wtorek, 4 marca 2014

Międzyzdroje

16 lutego pojechaliśmy na jednodniową wycieczkę nad morze. Przy okazji mieliśmy zamiar przetestować nową kamerkę zakupioną kilka dni wcześniej


To był naprawdę udany wyjazd, bardzo aktywny dzień dla pieseczków, które się wyszalały na plaży i nie tylko. Ale co tu będę więcej pisać - oto filmik :)


Teraz N-Gine musi trochę poodpoczywać. W sobotę 22 lutego po popołudniowym spacerze zaczął nam utykać na prawą tylną nogę, w poniedziałek pojechaliśmy do weterynarza, który stwierdził, że może być to spowodowane dysplazją, bo objawy na to wskazywały. Dostał zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne,
a na środę umówiliśmy się na prześwietlenie bioderek. To były bardzo długie trzy dni... Na szczęście bioderka czyściutkie, także odetchnęliśmy z ulgą! Młody dostał tabletki przeciwzapalne i zalecenie ograniczyć wszelkie aktywności na dwa tygodnie. Także teraz N-Gine jest kanapowcem, który wychodzi na spacerek tylko na smyczy. Zdecydowanie takie życie mu nie odpowiada, ale jak trzeba, to trzeba... Teraz czuje się już bardzo dobrze. Za jakiś czas powoli będziemy wracać do aktywności, na razie męczę jego móżdżek sztuczkami nie wymagającymi korzystania z żadnych mięśni w nóżkach.