To już połowa wakacji za nami, a ja ani jednego wakacyjnego
wpisu… Postaram się to nadrobić ;)
Z nadejściem lata tak się fajnie złożyło, że mamy możliwość
praktycznie każdy weekend spędzać w przyczepie campingowej nad jeziorkiem.
Więc korzystamy ile się tylko da. Pies ma możliwość wybiegania się,
wypływania i całe dnie spędza na dworze, a gdy wracamy po weekendzie do domu to
cały poniedziałek śpi ;)
Odwiedziliśmy też znajomych w Pucku, a będąc tam
objechaliśmy kilka nadmorskich miejscowości takich jak Władysławowo, Gdańsk,
Rozewie, Jastrzębia Góra, Gdynia i na końcu Sopot, w którym zostaliśmy na oba
dni DCDC. Tam poznaliśmy pewną osobę, o której teraz pisać nie będę, jednak o
ile wszystko dobrze się ułoży to jeszcze kiedyś w moim blogu o Niej wspomnę :D
Poza tym to obejrzeliśmy sobie zawody, pokibicowaliśmy znajomym i wróciliśmy do
domu bogatsi o nowe zdjęcia i filmiki ;)
Przez pewien czas mieliśmy ponownie spacerowego kompana – B-boya,
który był na wakacjach, więc nam towarzyszył podczas naszych wypraw :D
Poza wyjazdami nadrobiłyśmy trochę zaległości w
sztuczkowaniu, a na wyjazdach zdobyłyśmy materiały na filmiki, więc teraz
możemy się pochwalić :)
Nareszcie udało mi się dojść do końca sztuczki wchodzenia do
miski czyli wchodzenie do miski z której je
Tutaj filmik z Majkowych overów, wskakiwań na plecy itp.
Następny chodzenie przy nodze i inne elementy obi
No i na koniec, świadomość tyłu z którą miałyśmy baaardzo
duże problemy, ale Majkuta zaczęła coś tam nareszcie rozumieć, co prawda
jeszcze długa droga przed nami, ale i tak już jest duuużo lepiej :)
No i koniec jak na razie, ale druga połowa wakacji zapowiada
się równie ciekawie, albo nawet ciekawiej, więc na pewno będzie o czym pisać.