Wczoraj zawitałyśmy w Poznaniu gdzie brałyśmy udział w
seminarium Obedience z Patrycją Kowalczyk. Co prawda z Obi mamy mało wspólnego,
ale czemu w sumie nie skorzystać skoro Patrycja przyjechała tak blisko Gorzowa…
Generalnie coś tam kiedyś z Majką ćwiczyłam, ale nie
potrafiłam skorygować pewnych rzeczy takich jak krzywe chodzenie przy nodze,
czy wyeliminowanie naprowadzania podczas dostawiania. Dostałyśmy kilka naprawdę
fajnych rad, jak poprawić te rzeczy, ale także jak nauczyć zmiany pozycji czy
aportu formalnego. Byłam naprawdę zdziwiona w jak prosty sposób, bez
naprowadzania można psa nauczyć dostawiania, po kilku próbach Majka załapała o
co nam chodzi i pięknie próbowała się dostawiać. Tak samo z chodzeniem przy
nodze. Dostałam też kilka cennych uwag jak mają wyglądać poszczególne sesje
podczas nauki, ja ćwiczyłam wszystko na raz co nie przynosiło żadnych
rezultatów. Dlatego też zniechęciłam się do tego, ale teraz myślę, że sobie
podłubiemy poszczególne ćwiczenia i jak już wiem co i jak mam robić, to tak
łatwo się nie poddam.
Pomijając ten mróz, powodujący odmarzanie stóp, seminarium
bardzo udane. Z chęcią jeszcze kiedyś poćwiczyłabym pod okiem Patrycji, jak już
trochę nadrobimy zaległości z tym obikowaniem, tylko zdecydowanie bym wolała,
żeby było wtedy cieplej ;)
I fotki od Natalii Kropy
super ,że semi się udało :D szkoda tylko ,że tak mroźno było , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDostawianie bez naprowadzania? Jest to możliwe?:)
OdpowiedzUsuń