środa, 18 kwietnia 2012

Sezon wodny uważamy za otwarty ;)

Nie wiem czy już to wspominałam, ale Majka uważa wodę za swoje naturalne środowisko. Gdy była młodsza, nie było możliwości spacerować blisko wody, bez wodowania. Teraz już wypracowałyśmy to, że bez mojej zgody nie wchodzi do wody, chociaż czasami się jej zdarza, szczególnie gdy bawi się z innymi psami i jest podekscytowana. 
Wczoraj na spacerze była taka ładna pogoda, że postanowiłyśmy otworzyć sezon wodny. Pięknie aportowała piłeczkę, nawet udało nam się zakończyć zabawę przed znudzeniem się psa, co skutkowało tym, że piłka w ostateczności została w moich rękach, a nie w wodzie. Na późniejszych spacerach, gdy już jej nie pozwalałam się moczyć, co prawda ze spojrzeniem z cyklu "o co ci chodzi, przecież już mi pozwoliłaś!" ale jednak słuchała się. 
Oto kilka fotek wodującej Maj. Niestety zapomniałam aparatu i telefonem robiłam...
 

















Poza wodą, aktualnie ćwiczymy świadomość tyłu. Z czym Majka ma baaaardzo wielki problem. Jeszcze nie napotkałam tak dużych problemów przy uczeniu jej czegokolwiek. Wchodzi na różne przedmioty, ale nie wyszukuje ich łapami, a raczej bardzo chce wykonać cofanie i dlatego w ostateczności na coś wchodzi... No, ale jeszcze wszystko przed nami. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę to czytać i śmiać się, że miałam taki problem ;)

















Na koniec kilka pozostałych fotek



















i filmik z naszych poczynań :D


A na weekend wybieramy się do Poznania więc pewnie jakaś relacja będzie ;)

2 komentarze:

  1. ale z niej jest śliczna psinka :D
    my też mamy problem z świadomością zadu ... jka na razie najtrudniej nam się tego uczy ;]
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za "śliczną psinkę" :D
      I życzymy powodzenia w nauce ;)

      Usuń